- autor: moderatorX, 2009-08-23 18:55
-
kliknij na zdjęcie lub "więcej" aby przeczytać newsa Bardzo zacięte a zarazem interesujące dla kibiców spotkanie rozegrała nasza drużyna w 1 kolejce leszczeńskiej klasy okręgowej. Po nie lada ciężkim pojedynku pokonaliśmy GKS Włoszakowice 3:5. W pierwszych 5 minutach spotkania Sparta stworzyła sobie wyborne sytuacje jednak nasi napastnicy byli nieskuteczni. Po chwili przebudzili się zawodnicy GKS-u którzy przeprowadzili swoją najgrożniejszą akcję i odrazu zdobyli bramkę. Lewą stroną przedarł się jeden z zawodników gospodarzy i przy nieporadności naszego obrońcy uderzył pod porzeczke nie dając szans obrony Szymczakowi. Chwile póżniej mogło być 2:0 lecz wyszliśmy z opresji obronną ręką. Bramka nie podłamała naszej drużyny i chwile później mieliśmy już 2:1 dla naszego zespołu. Najpierw ładną akcje zakończył z lewej strony Nawrot który uderzył "po krótkim" wyrównując stan meczu. Dosłownie dwie minuty póżniej po kontrze Łakomy w czystej sytuacji założył przysłowiową "siatkę" bramkarzowi gospodarzy i Sparta wyszła na prowadzenie. w 21 minucie GKS ponownie wyrównał. Wszystko to za sprawą dobrze nam znanego Łukasza Koniecznego który w poprzednim sezonie występował w Dąbroczance Pepowo. Doskonale wyegzekwował rzut wolny po faulu naszego pomocnika i strzałem w okienko zdobył piękną bramkę. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Początek 2 połowy to przewaga naszej ekipy, którą udokumentował Kokot strzałem głową po ładnym dośrodkowaniu Świtały z rzutu rożnego. Jednak po raz 2 w tym meczu Włoszakowice doprowadziły do wyrównania po indywidualnym błędzie i gapiostwie naszego obrońcy napastnik gospodarzy znalazł się w sytuacji "sam na sam" i nie miał najmnieszych problemów aby zamienić ją na bramkę. Niespełna 5 minut później było 4:3 dla Sparty. Ponownie Świtała z narożnika boiska, lecz tym razem głowy dołożył Szumny i zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Sparty. W końcówce spotaknia zrobiło się bardzo nerwowo. Gospodarze próbowali wyrównać lecz dobrze w bramcę spisywał się Szymczak, natomiast Sparta wychodziła groźnymi kontratakami. Po jednym z nich Nawrot znalazł się w pozycji sam na sam z bramkarzem a ten będąc po za własanym polem karnym odbił piłkę ręką. Sędzia w tej sytuacji pokazał bramkarzowi czerwoną kartkę i GKS kończył w dziesiątke natomiast Sparta miała rzut wolny. Nadzieje gospodarzy na 1 punkt zakończył Łakomy który bardzo mocno uderzył z tegoż właśnie stałego fragmentu ustalając wynik spotkania na 3:5 dla Sparty.
Zapraszam do oceniania zawodników.