- autor: moderatorX, 2009-10-10 19:59
-
kliknij na zdjęcie lub "więcej" aby przeczytać newsa Niestety dzisiaj w Śmiglu nasz zespół stracił pierwsze punkty a zarazem odniósł pierwszą porażkę w aktualnym sezonie.
Gospodarze od samego początku przystąpili do meczu z wielkim animuszem i wolą walki. Na nasze nieszczęście już w 4 minucie zdobyli bramkę. Gol kuriozum.. Jeden z zawodników ze Śmigla wgrał górną piłkę w pole karne, a tam nasi obrońcy pozwolili jej skozłować po czym zabrakło wyjścia naszego golkipera z bramki a nie pilnowany snajper gospodarzy skierował głową piłkę do bramki będąc ustawiony tyłem do jej światła. Chwile później Pogoń mogła zdobyć drugą bramkę lecz po rzucie rożnym minimalnie przestrzelił Olejnik. Sparta próbowała akcji skrzydłem lecz po dośrodkowaniu Waresiak źle piłkę klatka przyjął Nawrot. W 22 minucie odważnie w pole karne wszedł Świtała po czym został sfaulowany a sędzia zdecydowanie pokazał na „wapnno”. Po 2 niewykorzystanych karnych w poprzednich meczach pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Waresiak który doprowadził do remisu. Bramka ta jednak nie wniosła nic pozytywnego w naszej ekipie. Zespół ze Śmigla narzucił własny styl gry, bardzo agresywnie grał blisko naszych zawodników uniemożliwiając im rozegranie. Natomiast Sparta nie potrafiła stwarzać sobie sytuacji po przez grę „piłką”, brakowało brania odpowiedzialności gry na siebie oraz wyjścia na pozycję. Do przerwy utrzymał się wynik remisowy.
W pierwszych 5 minutach po przerwie zdecydowanie ruszył nasz zespół dając cień nadziei na lepszą grę. W 49’ ładny rajd lewą stroną uderzeniem zakończył Świtała, lecz obronną ręką wyszedł z tej sytuacji bramkarz. W 50 minucie po stałym fragmencie zagrozili goście lecz bez efektu. W 53 minucie groźną akcję środkiem boiska przeprowadził Kokot, którą zakończył strzałem z 20 metra lecz bramkarz gospodarzy cudem wybił piłkę na rzut rożny. Od tej chwili nasz zespół zagrażał już tylko głównie stałym fragmentom gry. Natomiast zawodnicy ze Śmigla przeprowadzili piękna akcję w 63 min. spotkania. Z prawej strony boiska przekątnie dośrodkowywał Szymański a tam pięknie znalazł się jego kolega z zespołu który ładnym strzałem głową pokonał Skrzypczaka. W 77 minucie było już 3:1 dla Śmigla. W sytuacji sam na sam zawodnik gospodarzy nie dał szans Skrzypczakowi technicznym uderzeniem w prawy róg bramki. W 80 minucie Sparta zdołała złapać „kontakt” strzałem z 28 metrów popisał się Łakomy i mieliśmy 3:2. Ostatnie 10 minut spotkania to próba wyrównania rezultatu, lecz zespół ze Śmigla nie pozwolił już sobie wydrzeć jakże cennego zwycięstwa nad liderem umiejętnie broniąc się na własnej połowie.
Następne spotkanie rozegramy na własnym stadionie z zespołem Wielkopolanki Szelejewo.
Wkrótce fotorelacja z meczu.