- autor: moderatorX, 2009-10-20 22:18
-
kliknij na zdjęcie lub "więcej" aby przeczytać newsa W minioną niedzielę Sparta pokonała przed własną publicznością Wielkopolankę Szelejewo 4:1 i przy dość niespodziewanej „wpadce” Gromu Wolsztyn w Krzemieniewie(1:1) umocniła się na pozycji lidera mogąc spokojnie wyczekiwać na sobotnie spotkanie.
Pierwszą dobrą sytuację stworzyła w pierwszych minutach Sparta. Akcje prawą stroną przeprowadził Kokot i Piotrowski po czym ten drugi wrzucił futbolówkę z narożnika boiska i przy niepewnej interwencji bramkarza gości mogło być 1:0. Pierwsze 10 minut to dość wyrównana gra. Warto jednak zauważyć, że goście poczynali sobie dość śmiało i nie przestraszyli się lidera rozgrywek. W 12 minucie po akcji oskrzydlającej, ze środka uderzał Frąckowiak lecz wysoko ponad bramką. Goście w pierwszej połowie ustawiali się na własnej połowie i starali się wyprowadzać kontry oraz często decydowali się na strzały z dalszych odległości na co dość niebezpiecznie pozwalali nasi defensorzy. Sparta natomiast kilkakrotnie zagrażała skrzydłami lecz goście czujnie blokowali nasze strzały w ostatniej fazie akcji. Dość niespodziewanie w 24’ padła bramka na 1:0 dla Sparty. Po dośrodkowaniu Nawrota z rzutu rożnego w piłkę nie trafia jeden z obrońców po czym ta mija wszystkich przeciwników a do pustej bramki futbolówkę wpakował Frąckowiak zdobywając swoją drugą bramkę w sezonie. Zespół z Szelejewa najgroźniejszą sytuację stworzył sobie po indywidualnym błędzie naszego obrońcy. Na nasze szczęście piłka po strzale snajpera gości minęła słupek bramki Szymczaka. W końcówce pierwszej połowy na podwyższenie rezultatu doskonałą okazje miał Nawrot, który po ładnej akcji Łakomego i Piotrowskiego podciął piłkę nad wychodzącym golkiperem gości, ku zdziwieniu wszystkich, piłkę z lini bramkowej ofiarnie wślizgiem wybił obrońca ratując swój zespół przed utratą drugiej bramki.
Druga połowa już nie pierwszy raz okazała się lepsza w wykonaniu naszej drużyny. Od początku utrzymywaliśmy się z piłką na połowie przeciwnika . W 50 minucie w polu karnym padł Nawrot domagając się rzutu karnego, mimo tego gwizdek sędziego nie zabrzmiał a goście wyprowadzili bardzo dobry kontratak po którym mogli zdobyć bramkę. Chwile później prostopadła piłkę do Kokota posłał Frąckowiak a ten pierwszy w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi gości podwyższając na 2:0. W 61’ ładną dwójkowa akcja naszych snajperów mogła zakończyć się bramką, jednak strzał Kokota nie znalazł drogi do bramki. Goście odpowiadali strzałami z dalszych odległości jednak najczęściej uderzali w środek bramki. W 70’ ładnie do środka zszedł z piłką Świtała i jeszcze lepszym podaniem obsłużył Kokota który nie miał problemów aby podwyższyć na 3:0. Dwie minuty później najdogodniejszą sytuację do strzelenia bramki miała Wielkopolanka, jednak po uderzeniu z 8 metrów piłka zatrzymała się na poprzeczce Szymczaka. W 76’ w polu karnym fatalnie przestrzelił Piotrowski. Ostatnia bramka dla naszego zespołu padła po dośrodkowaniu Kowalskiego i trzeźwyn zachowaniu Kokota w polu karnym który zdobył w tym meczu hat trika i odblokował się po 3 meczach bez zdobytej bramki. Minutę później goście odpowiedzieli bramką honorową. W piłkę w polu karnym nie trafił Waresiak przy czym nie zaasekurował go Bartkowiak i strzałem w długi róg Szelejewo zdobyło swojego jedynego gola. W ostatniej minucie spotkania rajd przez pół boiska przeprowadził Bartkowiak, minął również bramkarza który wyszedł na 16 metr jednak chybił praktycznie do pustej bramki.
W najbliższą sobotę o godzinie 15 nasz zespół wybiera się do Wolsztyna na wyczekiwany pojedynek z wiceliderem rozgrywek.