- autor: moderatorX, 2009-11-08 18:23
-
kliknij na zdjęcie lub "więcej" aby przeczytać newsa W dzisiejsze po południe Sparta Miejska Górka pokonała przed własną publicznością Sokoła Kaszczor 3:0. Nasz zespół udowodnił że nawet w trudnej sytuacji kadrowej zdziesiątkowanej przez kontuzje i kartki potrafi zdobyć pewne 3 punkty.
Mecz od samego początku toczył się pod dyktando gospodarzy jednak 2 dogodne sytuacje stworzyli sobie goście, dobrze egzekwując stałe fragmenty gry-rzut rożny oraz wolny po których Sparta mogła stracić bramki. W 15 minucie groźnie uderzał Nawrot. Od 30 minuty zdecydowanie przycisnęła Sparta i na efekty nie było trzeba długo czekać. W 34’ prawą stroną ładnie w pole karne wdarł się Piotrowski wycofał do Bartkowiaka lecz ten nie zdążył czysto trafić w piłkę a do „bezpańskiej piłki” na 25 metrze dopadł Łakomy i mocnym strzałem w długi róg zaskoczył bramkarza Sokoła. Dzięki tej bramce nasi zawodnicy schodzili do szatni z jednobramkową przewagą. W pierwszych 10 minutach drugiej odsłony goście próbowali wyrównać po przez stałe fragmenty gry co było ich mocną stroną jednak nasza defensywa nie dała się zaskoczyć. Od 55 minuty gospodarze opadli z sił za to Sparta szukała drugiej bramki. Fantastyczna okazja nadarzyła się w 58’- z prawej strony w pole karne „wjechał” Nawrot, zawodnicy z Kaszczora zupełnie stanęli licząc na spalonego którego się nie doczekali, natomiast nasz snajper wystawił piłkę wzdłuż linii 5 metra Świtale i pozostało tylko dopełnić formalności… ku zdziwieniu wszystkich nasz lewy pomocnik posłał piłkę wysoko ponad bramką. Sytuacja ta zapewne będzie śnić mu się po nocach, na pocieszenie pozostaje tylko fakt iż nawet najlepsi zawodnicy świata marnują często takie okazje. W 66’ z prawej strony pojedynek jeden na jeden wygrał Bartkowiak po czym wycofał na 12 metr do Nawrota lecz jego strzał wylądował na nogach obrońcy. W 72’ świetną piłkę do Bartkowiaka posłał Świtała lecz górą z pojedynku wyszedł golkiper z Kaszczora który obronił strzał w swój bliższy słupek. W 78’ padła bramka na 2:0 która od dłuższego czasu „wisiała w powietrzu”. Uderzał Piotrowski a w zamieszaniu w polu bramkowym do piłki dobiega Bartkowiak i strzałem w prawy dolny róg bramkarza podwyższa rezultat spotkania. W 80’ było już 3:0. Dobre podanie od Waresiaka wykorzystał Nawrot który podciął piłkę nad wychodzącym do niego bramkarzem a ten bezradnie odprowadził piłkę wzrokiem.
W końcówce mieliśmy jeszcze dwie wyśmienite okazje na „dobicie” rywala. Piłkę przez pół boiska poprowadził Nawrot i w sytuacji 3 na 1 próbował z dość ostrego kąta sam rozstrzygnąć akcje co raczej nie było najlepszą decyzją biorąc pod uwagę 2 naszych zawodników w świetle pustej bramki. W doliczonym czasie gry środkiem przedarł się Łakomy i znalazł się w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem jednak ten dobrze wyczuł jego intencje i obronił strzał w prawy róg bramki. Goście mieli swoją sytuację na bramkę honorową w około 80 minucie lecz fantastyczną obrona strzału z 10 m popisał się Szymczak.
Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu Sparta utrzymała 6-punktową przewagę nad Wolsztynem i wystarczy nam już tylko 1 punkt aby zostać mistrzem jesieni.
Przed ostatnia kolejka zostanie rozegrana już w najbliższą środę z racji święta 11 listopada. Sparta wybierze się tego dnia do Moch a już za tydzień w Miejskiej Górce derby powiatu z Orlą Jutrosin.
W najbliższym czasie postaram się o fotorelacje z dzisiejszego spotkania.